wtorek, 11 maja 2010

Weekend pod znakiem ryby :)

Sobotę zaczęliśmy wyprawą na Howth, to najlepsze miejsce na rybne zakupy. Wzdłuż małej portowej uliczki, pomiędzy rybnymi magazynami, restauracjami, mnożą się sklepy z najświeższymi owocami morza jakie tylko można sobie wymarzyć...Turystów można poznać po tym, że kupują w Wrights of Howth, najbardziej znanym sklepie rybnym w Dublinie i okolicy. Lokale kupują w pozostałych ;) My też. Rachunek na bagatela 70 euro, ale w zamian pół bagażnika ryb! Łososie, dorszowe ogony, makrele i haddocki zasiliły nasza zamrażarkę, no i stół. Na dzień-dobry, nasz ulubiony przepis na łososia. Dosyć nietypowy, bo na słodko. Tym go uwielbia i ile by nie dostał na talerzu - tyle zje...Do tego korzenny ryż i fasolka podsmażana z sezamem. I wszyscy szczęśliwi.


Składniki:
filet z łososia (no, każdy wie ile zje ;) )
1 cebula
6 łyżki syropu klonowego
3 łyżki białego octu winnego
30 g masła
1 łyżka oleju
sól i pieprz

Filety płuczę, osuszam, usuwam ości i skórę (jeśli to wcześniej nie było zrobione), wkładam do żaroodpornego naczynia, doprawiam solą i pieprzem, kładę na rozpuszczonym maśle z olejem. Syrop klonowy mieszam z octem i polewam tym filety, nadmiar odstawiam - przyda się do polewania w trakcie pieczenia. Piekarnik nagrzewam do 210st C i piekę ok.20min. (więcej w zależności, jeśli filety są wyjątkowo grube). Na 5 minut przed końcem pieczenia na łososiu układam cebulę pokrojona w drobne paseczki.
W związku z  owocnymi plonami w postaci ziół wszelakich - do przyprawienia użyłam też świeżej bazylii, lubczyku i oregano.


Korzenny ryż to nic innego jak brązowy ryż ugotowany z rodzynkami i dodatkiem "ciepłych" przypraw, takich jak cynamon, kardamon, imbir, gałka muszkatałowa itp.
Co do fasolki - gotuję ją al dente, potem podsmażam na maśle z dodatkiem ziaren sezamu.




ps. Brakuje mi doby...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz