czwartek, 10 czerwca 2010

A może owsianka?

No właśnie? U mnie w domu się jej nie jadło, nie jest tez zmorą z przedszkola czy szkolnej stołówki. Zaczęła bywać u nas w czasie mojej pierwszej ciąży i już tak została. Choć chyba nie występowała w wersji podstawowej, poza czasem ścisłej diety :) Jesli odpowiednio dobierzemy składniki, będzie pożywnym i smacznym super-śniadaniem dla całej rodziny - tej naj, naj, najmłodszej też.




Proporcje są proste - 1 płatków owsianych : 2 płynów
Mleczną wersję robię na zmianę z mlekiem sojowym lub ryżowym (prawie nie używamy krowiego mleka). W dodatkach są rodzynki, suszone morele, orzechy, sezam, utarte jabłko, ziarna słonecznika, migdaly....itp...Mogłabym na prawdę długo wymieniać :)
Ciekawy smak można uzyskać gotując owsiankę na sokach owocowych. Wypróbowaną mamy wersję na soku pomarańczowym z wkrojonym świeżym ananasem i bananem - cytrusowa uczta! Smaczna jest tez w tradycyjnym "szarlotkowym" smaku - na soku jabłkowym z dodatkiem cynamonu, płatkow migdałowych i startego jabłka...pycha!
Nie dość, że dobre i daje super energie na dzień dobry - to zrobienie jej zajmuje chwile!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz