niedziela, 6 czerwca 2010

Placki jabłkowe inaczej.

Coś szybkiego i smacznego. Na słodko, ale bez przesady. Lekkie i robi ciepło w środku. Dla nas i dla Tyma.
Takiego czegoś szukałam dla nas na to deszczowe popołudnie. Ta wersja placków spełnia wszystkie kryteria. :) Nie ważne ile się ich zrobi, znikają w oka mgnieniu. Są odwrotnością tradycyjnych racuchów. Całe plastry jabłek obtaczamy w naleśnikopodobnym cieście i smażymy na dość głębokim oleju. Smak podkreśli cynamonowa posypka.
Ten przepis to zmodyfikowana wersja apple fritters z książki Delicious Snacks (Love Food).



Składniki:
5 jabłek
jajko
szczypta soli
175ml wody
90g mąki
cynamon
cukier demerara (ew. inny brązowy lub biały miałki)
olej słonecznikowy

Obrane jabłka kroimy na plastry ok.5mm, wycinamy środki z nasionami. Mikserem ubijamy jajko z solą, dodając wodę i mąkę. Nie przedobrzamy z miksowaniem, ciasto nie musi być idealnie rozmieszane. Zanurzamy po jednym plasterku jabłka i wrzucamy na rozgrzany olej (naprawdę rozgrzany!). Obsmażamy z dwóch stron po ok.minucie. Dobrze jest zdejmując placki z patelni odsączyć je na ręcznikach papierowych z tłuszczu. Na koniec wystarczy posypać je cukrem wymieszanym z cynamonem i...zjadać póki cieple :)

2 komentarze:

  1. to chyba właściwośc większości placków.. szybko znikaja :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny pomysł, na pewno wypróbuje :)

    OdpowiedzUsuń